poniedziałek, 16 lutego 2015

Custom 2

Witam wszystkich!
Dzisiaj zobaczycie kolejnego customa wykonanego przeze mnie :) Post nie będzie długi, bo zwykły, przemalowany model chyba tego nie wymaga. Na pierwszym zdjęciu wraz ze swoim bratem bliźniakiem- on wcześniej też taki był.


Pewne niedociągnięcia mogą mieć przyczynę w wielkości konika. Jak pamiętacie, pierwszy custom był mniejszy od Schleichów. Jednak ten koń jest jeszcze mniejszy, z resztą sami zobaczcie! :)


Co mogę więcej powiedzieć, przecież "koń jaki jest, każdy widzi" :) Dodam może, iż używałam farb akrylowych.



Jeszcze zdjęcie od przodu- chciałam podkreślić cieniowane chrapy, które na tak małym modelu nie były proste do wykonania.

Co o nim myślicie? Podzielcie się wrażeniami w komentarzach, będzie nam miło! A może macie jakieś propozycje co do kolejnych postów? :)

czwartek, 29 stycznia 2015

Breyer 1712 Frankel Race Horse

26 stycznia dotarł w końcu nasz długo wyczekiwany model- Frankel. Przyleciał prosto z Londynu ze sklepu: www.utterlyhorses.com - gorąco polecam! Koń został kupiony spontanicznie, co rzadko się zdarza...
 Do zakupu przekonała mnie głownie maść- piękny wiśniowy odcień i trawiasta podstawka-taka na jakiej ścigają się w Polsce. Ale po kolei...


Mold Smarty Jones ( Sifton ), więc skala traditional. O ile dobrze pamiętam to Frankel jest bardzo młodym koniem, a już znalazł się w rankingu najlepszych koni wyścigowych czystej krwi na świecie! I do tego został koronowany mistrzem na kolejne cztery lata w Group 1 win!
Model przedstawiony w cwale, biorąc pod uwagę kwestię anatomiczną. Najlepiej wyrzeźbione mięśnie na łopatce i w okolicach uda i słabizny. I również od nadpięcia ciągną się aż do łokcia i mięśni piersiowych.
Po tej stronie wydaje mi się, że są chyba nieco bardziej widoczne. 
Maść jest świetna moim zdaniem! Ciemno wiśniowy odcień zwykłego gniadosza. Pończochy bardzo ładnie wykonane, mogę się przyczepić do skarpetek, ale chyba to tylko moje wymysły :) Dołóżmy do tego to dziwne rozjaśnienie na udzie po obu stronach.
Grzywa krótka, ale wydaje mi się, że dłuższa tutaj nie wchodzi w grę...  Dziwna wydaje mi się przy grzywie ta " dziurka " Powstała na wskutek ułożenia rozwianej grzywki. Uszy standardowo pochylone do tyłu.
Skoro grzywa, to i ogon. Ogon już długi, pociągnięty do tyłu " z wiatrem", poskręcany już od samej nasady.
Z przodu rzucają się w oczy właśnie mięśnie klatki piersiowej i te tuż za łokciem. 
Tutaj od razu powiem, bo widać- po między chrapami malutka odmiana, wykonana średnio, więc na pierwszy rzut oka wydaje się to zwykłe zadrapanie modelu :)
Wszystkie odmiany dobrze zrobione, nawet do oczów nie ma się co przyczepiać, chyba, że Wy macie mu coś do zarzucenia? :) Żyły ładnie wyeksponowane. Może ganasz nieco za mały?
Wadą będzie źle wycięty pysk, udało mi się to złapać akurat na zdjęciu. Według mnie to taka mała katastrofa dla modelu, ale nie widać za bardzo. Przyjrzyjcie się tej małej odmianie- zadrapaniu :)
Na tym zdjęciu ( mimo tego, że jest trochę krzywe- za co przepraszam)  pięknie widoczne mięśnie na modelu.
 Z tego co wiem, wielu osobom w tym modelu przeszkadzają kopyta... Chodzi o kolor- no tak są szare... Nie jest to żadnym atutem konia, niestety ogromną wadą! Strzałki wyrzeźbione, brakuje mi podków, jak zwykle coś mi nie pasuje, ale z kolorem kopyt się zgadzacie, prawda?:)
 Na koniec zdjęcie od zadu strony :) Widać równie dobrze to rozjaśnienie.
Jak wam się podoba model? Co o nim sądzicie? Bardzo długo czekałam na przesyłkę, a post miał się pojawić 26 stycznia, ale myślę, że zdjęcia są w miarę wystarczające. Trzymajcie się cieplutko! ;)

niedziela, 25 stycznia 2015

Zestaw do lonżowania

Czołem!
Dziś chcemy Wam zaprezentować zrobiony jakiś czas temu zestaw do lonżowania, w którego skład wchodzi: kawecan, pas i wypinacze.

Pas zapinany jest na dwie sprzączki wykonane z bardzo fajnego, cienkiego, elastycznego drucika. Wypinacze również regulowane, zapinane przy kiełźnie.

Bardzo podoba mi się ten zestaw na naszym modelu- wygląda jakby rzeczywiście wypinacze działały. Ze względu na pozycję tego konika, niedawno stał się "posiadaczem" munsztuku ;) Aczkolwiek na razie jesteśmy przy zestawie. A tutaj obraz z drugiej strony.

Sam kawecan także wzbudza moją sympatię. Wcześniej myślałam, że na Schleich'a będzie wyglądał zbyt masywnie, ale rozpinałam, a potem złączałam poszczególne metalowe kółeczka i efekt końcowy naprawdę mnie satysfakcjonuje. A co Wy myślicie na ten temat? Podzielcie się z nami waszymi opiniami, będzie nam miło! :)

A na koniec- taka zapowiedź własnoręcznego round pen'u :)
I oczywiście- piękny izabel, którego zobaczyliście to Midazolam (może ktoś wie co to jest :P), jedyny koń wyprodukowany w Portugalii, jakiego posiadamy :)

niedziela, 18 stycznia 2015

Niebieskie ogłowie meksykańskie

Kilka dni temu trafiła w moje ręce niebieska, mięciutka skóra, więc działamy! I tak właśnie powstało to ogłowie... Ale od początku, najpierw informacje:

26 stycznia w Polsce pojawi się sprowadzony przez ze mnie Breyer ( wiecie o którego chodzi? :) Piszcie śmiało w komentarzach- zgadujcie )

Wymiana klaczy lipicańskiej jest już nieaktualna, wymiana odbyła się kilka dni temu, i teraz jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami rodzinki arabskiej: źrebięta, dwa ogiery i klacz + klacz angloarabska ( jeśli można ją doliczyć ;) ) Tutaj fotka modeli, które aktualnie mam przy sobie, reszta u Julii :

Ostatnia informacja chyba... Przepraszam za fotki, jeśli coś nie złapało ostrości, ale " awaria " aparatu nastąpiła kilka godzin przed robieniem zdjęć. Niestety, ale na razie wytrzymajcie :)

Rozpisywać się nie będę, bo nie ma po co. Zwykłe ogłowie z krzyżowanym nachrapnikiem. Wędzidło jeszcze nie jest przymocowane masą, bo wiem, że nie każdy lubi takie " kulki".

Dlaczego wyścigowe?  
Ponieważ rzadko się zdarza, żeby koń zwyczajny, chodzący w rekreacji miał niebieskie ogłowie ( raczej brązowe albo czarne ) 
Wszystkie paski cieniutkie, jedynie wodze są nieco grubsze.
Jak wam się podoba? Ogłowie pasuje na każdy model o mniejszej głowie :) Głównie arabki. 


W zasadzie nie jest mi potrzebne, więc jakby ktoś, coś ;) To piszcie w komentarzach! 

I oczywiście zgadujcie, który breyer jest w drodze :)
 A jeśli chcecie się rozpisać, to dawać pomysły na następnego posta! 


piątek, 9 stycznia 2015

Nominowane po raz drugi :)

Cześć!
Dostałyśmy kolejną nominację do LA, tym razem od: http://konie-klaudii.blog.pl/ . Bardzo nam miło, że o nas pamiętacie i dlatego chcemy Wam się odwdzięczyć odpowiadając na te pytania :) W związku z tym, że niektóre pytania się powtarzają, "odeślemy" Was do posta z poprzednią nominacją. Zaczynamy!

1. Dlaczego kolekcjonujesz modele?
http://jkstable.blogspot.com/2014/12/nominacja.html   <--- tutaj również pod pytaniem 1. wszystko naskrobane ;)2. Co myślisz o schleich exclusive?
Przede wszystkim- powinny być dostępne w Polsce w niższych cenach! Niektóre modele są naprawdę piękne, lecz na przykład ogier quarter horse bardziej mi się podoba w zwykłym malowaniu. Exclusive, które mają tylko inny kolor ogona i grzywy są, moim zdaniem, bez sensu. Spektakularne są inne, ciekawe maści, a taki szczegół w postaci grzywy i ogona każdy z nas mógłby sobie przemalować.

3. Wolisz kupować modele przed internet czy w sklepie?
http://jkstable.blogspot.com/2014/12/nominacja.html  <---- kuknij tutaj na pytanie 7. :)

4. Masz zwierzę?
Kolejne powtórzenie :) Pytanie 9.  ---> http://jkstable.blogspot.com/2014/12/nominacja.html

5. Grasz/grałaś w Star stable online?
Nie, nie grałyśmy.


6. Robisz akcesoria dla modeli (np. kantary, siodła)
Oczywiście! Choć tu, na blogu jeszcze mało pokazałyśmy, mamy jeszcze wiele w przygotowaniu. Wszystko staramy się robić bardzo szczegółowo, choć dla tak małej skali ciężko zrobić całkowite odwzorowanie rzędu końskiego. W siodle, które zobaczyliście w niedawnym poście, nawet była regulacja puślisk, lecz stwierdziłam, że kolejne będę wykonywać bez sprzączek, tak, by jak najlepiej się prezentowały :)
7. Jaką firmę produkującą modele koni lubisz najbardziej?
Julka zdecydowanie Schleich, później Collecta, a następnie Breyer. Karolinę natomiast bardzo ciągnie w kierunku Breyerów, ale Julka nie pozwoli, żeby zostawiła Schleichy :) Firmie Collecta też nie mówi "nie".
8. Podobają Ci się Schleich 2015?
Nie są złe. Bardzo fajnie, że zrobili nowe rasy, jednak nie podoba mi się fakt, że jako "nowe" modele służą obecne w innym malowaniu (jak chcecie naszą opinię- Karoliny i Julki na ten temat, piszcie w komentarzach!). Jednak wolimy wycofane!
9. Masz zestaw/y schleich? (te zestawy z jeźdźcem, siodłem, ogłowiem, kantarem i derką)
Nie posiadamy takowych, gdyż sądzimy, że lepiej zrobić samemu ten sprzęt- będzie dokładniejszy i "z duszą" :) Ale jednak nasze próby stworzenia jeźdźców nie przyniosły pożądanych efektów, dlatego jakby ktoś miał na sprzedaż samego jeźdźca- prosimy o kontakt :)

10. Jaką rasę koni lubisz najbardziej?
Takiego pytania we wcześniejszej nominacji nie było :) Karolina angliki, również małopolskie i SP. Natomiast Julka bardzo lubi konie małopolskie (bo na takich jeździ) i araby- i czystej krwi, i mieszanki.
11. Modele jakiej rasy koni lubisz najbardziej?
Podobne pytanie pojawiło się wcześniej, zobacz na  2. ---> http://jkstable.blogspot.com/2014/12/nominacja.html


Jak wcześniej- nikogo nie nominujemy  względu na to, że są to nasze początki i chcemy, żeby jak najmilej się czytało nasz blog, przyjmiemy propozycje dotyczące tematów postów i innych waszych sugestii :)

Zdjęcie nie pokazowe; wstawiamy żebyście się uśmiechnęli na widok naszej uzależniającej Cocaine :)


środa, 31 grudnia 2014

Klacz pinto 13696.

Postanowiłam napisać kolejny opis, tym razem to koń, którego na pewno znacie, ale jest dość wyjątkowy jak dla mnie- klacz pinto.
   W końcu zrobiłam zdjęcia na moim wymarzonym zimowym tle! I pracujemy nadal nad podpisywaniem i obrabianiem zdjęć- na razie to co widać: zmienione nieco napisy, takie chyba zostaną ;)


Klacz jest, o ile dobrze mi się wydaje jedynym koniem z tej firmy w kolorze czarno- białym, tutaj nasuwa się już wada, że przecież nie znajdziemy w rzeczywistości tak białego konia.
Jedynie ogon i grzywa są nieco ciemniejsze od reszty umaszczenia.

   
  Model nie jest dynamiczny, ale sympatyczny :) Ma dość grube nogi, a w całości w porównaniu do np. ogiera achała tekińskiego jest po prostu gruba.
 
Mimo, że kupiłam ją już dawno w stanie nowym, już w sklepie miała na sobie rysy... Zawsze wybieram najlepszy model, ale wtedy nie miałam z czego wybierać.

Od przodu widać sterczące uszka i krótką grzywkę. Chrapy wyróżnione są różowym odcieniem, jak dla mnie- bardzo ładnie! Uszy powinny być chyba mniejsze, bo na razie wygląda to średnio. Ogólnie ten model podoba mi się bardziej niż mold czarno- biały '15.

  Szyja klaczy jest dość długa, ale brakuje im takiego " rozluźnienia ", jaki mają konie westernowe, bardziej mi pasuje na ten model siodło skokowe, niż westernowe :)
Kopyta dość dobrze wykonane, podkowy i widoczne hacele. Brakuje strzałki, nie wyrzeźbiona chyba.
Podstawową wadą w tym modelu jest to, że konik stoi na 3 nogach, niestety lewa tylnia jest za krótka, chyba, że jest inny powód, ale w każdym modelu to występuje.
Najbardziej w tym modelu podobają mi się bardzo realistyczne oczy! Są wykonane dokładnie, dookoła przyciemnione. " Swoje robi " także lekko opadnięta powieka :)
Według mnie, model jest po postu słodki- mówiąc dość nie profesjonalnie :) Dlatego została wykonana różowa derka na ten model.

Podobało wam się tło? Macie może jakieś zastrzeżenia do tego modelu? Piszcie śmiało!

Na Nowy Rok, życzymy wam dużo zdrowia, radości i mnóstwa nowych modeli! Widzimy się w roku 2015.                                                                

                                                                     Pozdrawiamy!

wtorek, 23 grudnia 2014

Kantary i halterki

Na początku od razu chcę przeprosić za "nieprofesjonalne" tło... Tak wyszło że jest włochate... ale mniejsza z tym :) Przed świętami jak sami wiecie jest mnóstwo pracy, przygotowań itd. I dlatego właśnie posta nie było, do tego dochodzą przecież sprawy osobiste, więc to ostatni post przed świętami. Następny po świętach! 

Marzą mi się już zdjęcia na specjalnie przygotowanym tle zimowym, ale śniegu nie ma, mam nadzieję, że uda mi się skorzystać z tła choć raz ;) W każdej stajni musi być rozmaity sprzęt pomocniczy, wszelkiego rodzaju kantary, haltery i uwiązy... Dzisiaj pokaże wam kilka. ( nie przestraszcie się tła i światła bo to jakaś porażka ) 

Nie będę jakoś specjalnie opisywać bo jestem załamana światłem i każdy wie jak wygląda kantar :) Tutaj skórzany, prosty. W tej skali modelów ciężko wybrać jakiekolwiek sprzączki i zapięcia.

Tutaj czerwony, zwykły dla groźnego ogiera :)
 Ten bordowy, chyba trochę za duży, nie dawno wymontowałam z niego zapięcia, bo były za duże.
I w końcu pierwszy halter w życiu jaki wykonałam, nie wymaga komentarza z mojej strony, wyszedł jak wyszedł...
Różowy halter i kolorowy uwiąz, na początku nie byłam przekonana do tych kolorów na tym modelu,a ale zaczęły mi się coraz bardziej podobać! Uwiąz był spleciony i akurat do zdjęcia musiał się zaplątać prawda? :)
I ostatni halter jak na razie dla arabka, zależało mi na tym, żeby był jak najmniejszy, ale łatwy w zakładaniu, chyba jest w miarę.
Ostatni kantar, skórzany z łańcuszkiem w sumie może być zaliczany do udanych ... Sami je oceńcie! 
Za niedługo planujemy kolejny post z kantarami, tym razem z "masowej produkcji" Juli, wygląd ten sam, inne rozmiary i każdy ma inny kolor, dużo lepsze od tych :)

Więc jeszcze raz przepraszam za to zamieszanie przed świętami, brak postów i brak komentarzy na waszych blogach. Czytamy naprawdę na bieżąco wszystkie, brakuje trochę czasu na komentowanie ale już będziemy wszystko nadrabiać ;) 
I przepraszam za te zdjęcia, wstyd mi za nie, bo przywiązujemy dość dużą uwagę do fotek. I chyba tyle na dziś... 
       
WESOŁYCH ŚWIĄT!!!