Postanowiłam napisać kolejny opis, tym razem to koń, którego na pewno znacie, ale jest dość wyjątkowy jak dla mnie- klacz pinto.
W końcu zrobiłam zdjęcia na moim wymarzonym zimowym tle! I pracujemy nadal nad podpisywaniem i obrabianiem zdjęć- na razie to co widać: zmienione nieco napisy, takie chyba zostaną ;)
Klacz jest, o ile dobrze mi się wydaje jedynym koniem z tej firmy w kolorze czarno- białym, tutaj nasuwa się już wada, że przecież nie znajdziemy w rzeczywistości tak białego konia.
Jedynie ogon i grzywa są nieco ciemniejsze od reszty umaszczenia.
Model nie jest dynamiczny, ale sympatyczny :) Ma dość grube nogi, a w całości w porównaniu do np. ogiera achała tekińskiego jest po prostu gruba.
Mimo, że kupiłam ją już dawno w stanie nowym, już w sklepie miała na sobie rysy... Zawsze wybieram najlepszy model, ale wtedy nie miałam z czego wybierać.
Od przodu widać sterczące uszka i krótką grzywkę. Chrapy wyróżnione są różowym odcieniem, jak dla mnie- bardzo ładnie! Uszy powinny być chyba mniejsze, bo na razie wygląda to średnio. Ogólnie ten model podoba mi się bardziej niż mold czarno- biały '15.
Szyja klaczy jest dość długa, ale brakuje im takiego " rozluźnienia ", jaki mają konie westernowe, bardziej mi pasuje na ten model siodło skokowe, niż westernowe :)
Kopyta dość dobrze wykonane, podkowy i widoczne hacele. Brakuje strzałki, nie wyrzeźbiona chyba.
Podstawową wadą w tym modelu jest to, że konik stoi na 3 nogach, niestety lewa tylnia jest za krótka, chyba, że jest inny powód, ale w każdym modelu to występuje.
Najbardziej w tym modelu podobają mi się bardzo realistyczne oczy! Są wykonane dokładnie, dookoła przyciemnione. " Swoje robi " także lekko opadnięta powieka :)
Według mnie, model jest po postu słodki- mówiąc dość nie profesjonalnie :) Dlatego została wykonana różowa derka na ten model.
Podobało wam się tło? Macie może jakieś zastrzeżenia do tego modelu? Piszcie śmiało!
Na Nowy Rok, życzymy wam dużo zdrowia, radości i mnóstwa nowych modeli! Widzimy się w roku 2015.
Pozdrawiamy!
Też mam ten model, bardzo fajny, gratki :D
OdpowiedzUsuńKlacz tinker jest też czarno-biała ;)
OdpowiedzUsuńAaa, racja! W takim razie nasza klacz jest jedną z dwóch czarno-białych koni Schleich'a, dzięki za spostrzegawczość! :)
UsuńW 2015 bedzie taka ale odwrócone kolory :) wpadnij do mnie
OdpowiedzUsuńDokładnie! Moim zdaniem od innego malowania są exclusive, a noworoczne modele powinny przedstawiać nowe pozy, nowe rasy. To chyba pierwszy taki przypadek, żeby za modele 2015 służyły zeszłoroczne konie w innym malowaniu. Coż, tak się rozpisałam, to przecież temat na posta, więc w komentarzu się raczej nie zmieszczę :) Dajcie znać czy chcecie takiego posta o '15 i naszych opiniach związanych z tymi modelami! :)
UsuńGratulację ;) . Mam ten model, jednak dla mnie malowanie nie jest za świetne . Trochę mi przypomina krowę :P
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku :)
Pozdrawiam i zapraszam na n/n
figurkischleich.blogspot.com
Tak to srokate konie mają- że czasem można je wziąć za krowę :p Jednak dla mnie srokacze są piękne, i te schleich'owe, i te prawdziwe ganiające po zielonych (lub w dniu dzisiejszym- białych) pastwiskach :)
UsuńŁadny model :)
OdpowiedzUsuńSama ją mama i jest piękna ^^. Dereczka zacna!
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam srokacze ♥♥♥
* mam
UsuńGratuluję nabytku!
OdpowiedzUsuńTło jest rewelacyjne!!
U nas n/n
Gratuluję modelu :)
OdpowiedzUsuńFajny blog :)
Zapraszam do siebie: http://konie-klaudii.blog.pl/
I nominuję do LA (pytania na blogu)