26 stycznia dotarł w końcu nasz długo wyczekiwany model- Frankel. Przyleciał prosto z Londynu ze sklepu:
www.utterlyhorses.com - gorąco polecam! Koń został kupiony spontanicznie, co rzadko się zdarza...
Do zakupu przekonała mnie głownie maść- piękny wiśniowy odcień i trawiasta podstawka-taka na jakiej ścigają się w Polsce. Ale po kolei...
Mold Smarty Jones ( Sifton ), więc skala traditional. O ile dobrze pamiętam to Frankel jest bardzo młodym koniem, a już znalazł się w rankingu najlepszych koni wyścigowych czystej krwi na świecie! I do tego został koronowany mistrzem na kolejne cztery lata w Group 1 win!
Model przedstawiony w cwale, biorąc pod uwagę kwestię anatomiczną. Najlepiej wyrzeźbione mięśnie na łopatce i w okolicach uda i słabizny. I również od nadpięcia ciągną się aż do łokcia i mięśni piersiowych.
Po tej stronie wydaje mi się, że są chyba nieco bardziej widoczne.
Maść jest świetna moim zdaniem! Ciemno wiśniowy odcień zwykłego gniadosza. Pończochy bardzo ładnie wykonane, mogę się przyczepić do skarpetek, ale chyba to tylko moje wymysły :) Dołóżmy do tego to dziwne rozjaśnienie na udzie po obu stronach.
Grzywa krótka, ale wydaje mi się, że dłuższa tutaj nie wchodzi w grę... Dziwna wydaje mi się przy grzywie ta " dziurka " Powstała na wskutek ułożenia rozwianej grzywki. Uszy standardowo pochylone do tyłu.
Skoro grzywa, to i ogon. Ogon już długi, pociągnięty do tyłu " z wiatrem", poskręcany już od samej nasady.
Z przodu rzucają się w oczy właśnie mięśnie klatki piersiowej i te tuż za łokciem.
Tutaj od razu powiem, bo widać- po między chrapami malutka odmiana, wykonana średnio, więc na pierwszy rzut oka wydaje się to zwykłe zadrapanie modelu :)
Wszystkie odmiany dobrze zrobione, nawet do oczów nie ma się co przyczepiać, chyba, że Wy macie mu coś do zarzucenia? :) Żyły ładnie wyeksponowane. Może ganasz nieco za mały?
Wadą będzie źle wycięty pysk, udało mi się to złapać akurat na zdjęciu. Według mnie to taka mała katastrofa dla modelu, ale nie widać za bardzo. Przyjrzyjcie się tej małej odmianie- zadrapaniu :)
Na tym zdjęciu ( mimo tego, że jest trochę krzywe- za co przepraszam) pięknie widoczne mięśnie na modelu.
Z tego co wiem, wielu osobom w tym modelu przeszkadzają kopyta... Chodzi o kolor- no tak są szare... Nie jest to żadnym atutem konia, niestety ogromną wadą! Strzałki wyrzeźbione, brakuje mi podków, jak zwykle coś mi nie pasuje, ale z kolorem kopyt się zgadzacie, prawda?:)
Na koniec zdjęcie od zadu strony :) Widać równie dobrze to rozjaśnienie.
Jak wam się podoba model? Co o nim sądzicie? Bardzo długo czekałam na przesyłkę, a post miał się pojawić 26 stycznia, ale myślę, że zdjęcia są w miarę wystarczające. Trzymajcie się cieplutko! ;)